Pisałem tutaj (https://www.hejto.pl/wpis/naogladalem-sie-jutuba-o-piciu-kawy-i-postanowilem-zrobic-sobie-dwa-tygodnie-cal), że będę podejmował wyzwanie i rzucę spożywanie kofeiny na 14 dni. Jestem po pierwszym dniu. Przedstawiam mały opis.
Dzień: 1/14
Mój stan: w nocy nie spałem zbyt wybitnie, położyłem się (odkładając wszelką elektronikę itp około 1:45. Ciężko było mi zasnąć. Pobudka o ~9:00 i na początku było całkiem nieźle. Poziom energii raczej w normie. Do godziny 10 leciałem w sumie jak zwykle z tą różnicą, że o tej 10 nie wypiłem kawki. Pierwsze zdziwko, nie było pierwszej dłuższej wizyty w toalecie. Zawsze po kawie leciałem poczytać hejto xd, a tu nic.
Mimo braku kofeiny dalej leciałem normalnie. Zamiast kawki wjechała mięta. Potem obiad. Zamiast standardowej koli zero wleciała gazowana woda. Koło godziny 14:00 zaczęły się problemy. Brak kawy przez kilkanaście godzin oznacza podniesienie (podobno) ciśnienia krwi dopływającej do mózgu. No i zaczęła mnie lekko boleć głowa. Pojawił się potężny zjazd energetyczny. Dawno nie chciało mi się tak bardzo spać o tej godzinie. Więcej wody. Potem mieliśmy spotkanie na planszówki. Zazwyczaj jest po prostu fajnie. Dzisiaj myślałem głównie o tym żeby się położyć. Jak to piszę jest wieczór i padam już na ryj, ale chociaż nie boli mnie głowa.
Małe podsumowanie: mniej wizyt w toalecie na dwójkę, więcej zmęczenia, ból głowy.
Podrzucam jeszcze wykres snu, jestem ciekaw czy jego jakość się poprawi za kilka dni.
474e20d1-21d8-45ee-8877-0748eafc21b6
samuraj-jack

@alq Jakiś czas temu też odstawilem kawę, chociaż pilem po dwie-trzy dziennie. Po tygodniu się wszystko unormowało i przy odpowiedniej ilości snu nie mam problemu ze zmęczeniem. Kiedyś musiałem walnąć espresso przed treningiem o 19 bo zasypiałem, dziś nie mam tego problemu. Polecam każdemu, ale trzeba też pamiętać, ze kawka po południu i ciastko do tego to zadna zbrodnia Powodzenia!

alq

@samuraj-jack Kawka i ciastko to nie zbrodnia, ale ja pijam standardowo 4-5 kaw po 400 ml dziennie

Tymbark

@alq mi w odstawieniu kawy pomogła yerba, a piłem jakieś 7 lat minimum 2 dziennie. Porzucenie yerby za to było banalnie proste, od tak z dnia na dzień

alq

@Tymbark ja lecę na bogato. Całkowicie pozbywam się kofeiny. Yerbe pijam od czasu do czasu i bardzo ją lubię, ale w gruncie rzeczy działa podobnie do kawy, a chcę sprawdzić jak to jest być od tego "czystym"

samuraj-jack

@alq Prawie dwa litry kawy dziennie, chopie, ty jeszcze żyjesz?

alq

@samuraj-jack o dziwo tak xd nie wiem czy to uzależnienie czy nie, ale ja po prostu bardzo lubię kawę i jakoś tak dziwnie pić coś innego Oo

Zaloguj się aby komentować