Komentarze (3)

lexico

@lavinka dla młodych to niezrozumiałe, ale tak kiedyś naprawdę było

lavinka

@lexico Coś w tym jest. Kiedy byłam dzieckiem, nikt mi nie wierzył, że moi rodzice nie piją. Że nikogo z rodziny nie widziałam pijanego w sztok. Moja babcia czasem robiła toast na imieniny, wszyscy dorośli po lampce wina albo koniaku i to wszystko. A część rodziny nawet tego odmawiała. To podobno w Polsce bardzo rzadkie.

lexico

@lavinka kiedyś było to bardzo rzadkie, ale teraz już nie.

Imieniny, urodziny, chrzest, komunia, awans. Wtedy się piło do nieprzytomności i było to akceptowane. Piło się przed pracą, po pracy, wieczorem przed filmem lub w trakcie, jak był mecz. Królowała wódka ze spirytusu. Ojciec 30 lat temu miał jeszcze całą szafkę spirytusu na "przyjęcia". Za flaszkę naprawdę szło dużo rzeczy załatwić.

Zaloguj się aby komentować