Piękne uczczenie tragicznie zmarłego, podczas ubiegłotygodniowych testów, irlandzkiego kierowcy rajdowego -


Craiga Breen'a.


  • Po rozmowach z rodziną Hyundai postanowił wystartować w rajdzie, jeszcze przed rozpoczęciem zadedykowali swój wynik Craigowi.

  • Team naprawił jego auto i wyeksponował w parku serwisowym, a auto kolegów zostały oklejone w irlandzkie barwy

  • Numer 42 został 'zarezerwowany', podczas ceremonii startu ma zostać uczczony minutą ciszy, a podczas rajdu i jego 'okienka czasowego' nikt inny nie będzie startował


Poza tym cała masa innych, mniejszych i większych gestów od innych zawodników, innych teamów, kibiców..


Nie wiem co w nim było takiego wyjątkowego, ale i mnie przyciągnął.


Zapamiętałem go od pierwszego 'spotkania' na mazurskich OSach jeżdżącego jeszcze jako junior, później kiedy wrócił w swoim chyba pierwszym sezonie WRC..


Może to te oczy? Może uśmiech? A może po prostu pozytywne nastawienie? - nie wiem, ale autentycznie porusza i wzrusza mnie ta sprawa..


Sama sytuacja, choć niezwykle smutna, pokazuje jednak jak wielką rodziną jest brać rajdowa - zarówno wśród teamów jak i zwykłych kibiców.


Niech ten weekend rajdowy będzie najlepszym uczczeniem jego przedwczesnej śmierci.


Szerokich wiraży Irlandczyku!


"Nie pozwól, aby ktokolwiek kiedykolwiek ciągnął Cię w dół, ponieważ tylko Ty znasz swój prawdziwy potencjał."


Craig Breen 1990-2023


#wrc #rajdy #motoryzacja #CB42 #sport

e4cad7a3-4395-4b0a-ad49-6108f7e7fadf
5c86edf2-aba0-4ab0-bd33-7a2a7980a057
162997e0-55ea-4b5b-bd3a-580df9016343

Komentarze (4)