Pewnie i tak nikogo o tej porze nie będzie, to jednak i tak postanowiłem wam zaserwować dwa żarty.


Wracałem z pracy przepełnionym tramwajem, gdy wszedł cygan.

Przepychał się między ludźmi żebrząc, co nie spodobało się dresiarzowi obok.

Chwycił cygana za chabety i wyrzucił na najbliższym przystanku.

Skonsternowani ludzie wokół nie reagowali.

Jedynie jakaś starsza pani miała wystarczająco dużo odwagi żeby podejść i

powiedzieć:


Proszę pana, tam z przodu jest jeszcze murzyn


PS Jeśli chcecie być na bieżąco z żartami, to polecam dodać mój tag #zartyjanusza do ulubionych.

PPS Możecie wesprzeć, bo renta dopiero 20 - https://zrzutka.pl/x7whbz


#czarnyhumor #heheszki #suchar

Komentarze (1)

Zartobliwy_Janusz

Ktoś dzwoni do drzwi. Otworzyłem i serce skoczyło mi do gardła. To mój ojciec. Ledwo go poznałem! Ostatni raz widzieliśmy się, kiedy zaczynałem liceum...

- Cześć - mówi.

- Cześć? - pytam - k⁎⁎wa, piętnaście lat temu wyszedłeś z domu po papierosy, teraz wracasz i tyle masz mi do powiedzenia? Tato?!!!

- O k⁎⁎wa, masz rację! Papierosy! Czekaj, zaraz wracam.

Zaloguj się aby komentować