Pewien myśliwy wybiera się na Alaskę na polowanie. Wchodzi do lasu, widzi niedźwiedzia, mierzy i strzela... pudło! Nagle czuje klepnięcie w ramię. Odwraca się za nim stoi wielki niedźwiedź i mówi:
-Słuchaj, tu jest Alaska i twarde alaskańskie zasady. Ty możesz na mnie polować i to jest OK, ale jak ci się nie uda trafić musisz zrobić mi loda.
Myśliwy, przerażony, ale zasady to zasady, nie ma wyboru... Wykonuje zadanie i wraca do domu upokorzony. Jednak nie może tego tak zostawić! Za rok wraca do lasu, tym razem z większą bronią. Znów spotyka niedźwiedzia, strzela... pudło! Znowu czuje klepnięcie w ramię i słyszy:
-Znasz zasady...
Historia się powtarza.
Wściekły myśliwy wraca za rok, kupuje jeszcze większy karabin, ćwiczy całe miesiące i jest pewien, że tym razem nie chybi. Wraca na Alaskę, wypatruje swojego niedźwiedzia, strzela... i znowu pudło!
Czuje znajome klepnięcie w ramię i słyszy:
-Ej, Stary. Coś mi się wydaje, że ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...
#suchar #dowcip