Normalnie tego nie robię, ale tym złamię zasadę i powtórzę własny komentarz z innego znaleziska, bo tu pisze się historia:
Kilka pytań retorycznych:
Obejrzałam zdjęcia z wyłowienia balonu zestrzelonego ostatnio. Skąd w ogóle wiadomo, że on był chiński? - Amerykanie od razu taką informację podali. Jak to się stało, że przeleciał cały Pacyfik i Amerykanie go nie zauważyli? Dlaczego zestrzelili dopiero jak był na ich terytorium? Czy tamte zestrzelenie ma związek z tymi obiektami? Czy nie wydaje Wam się dziwne, że aż 3 "obiekty" w ciągu 2 tygodni? I wszystkie jak gdyby nigdy nic dolatują sobie nie zauważone nad kontynent amerykański? (państwa mającego setki satelitow szpiegowskich i bóg wie ile systemów inwigilacji całego świata)
Cytując klasyka, "pszypadek - nie sądzę..."
--------------
I jeszcze o powyższym video: Wojskowy mówi w kółko to samo, a dziennikarze w ogóle go nie cisną. Trochę farsa biorąc po uwagę, że to może być jeden z najważniejszych momentów w naszej historii....