#pasta #heheszki


Ø Bonć mno


Ø Lvl 13


Ø Początek gimbazy


Ø Masz nawet kilku qoompli


Ø Wszystko spoko gdyby nie pewien #!$%@?


Ø 1,90 wzrostu, biceps wielkosci mojej glowy


Ø Nazwijmy go patol


Ø Od poczatku #!$%@? wszystkim jedzenie I picie


Ø NIkt mu nie mogl nic zrobic bo syn wicedyrektorki


Ø Pewnego dnia przy próbie odbicia kanapki jeden z naszych dostał od niego w łeb


Ø Pałka sie przegła


Ø Rozpoczęliśmy naradę co z nim zrobić


Ø Najlepszy kumpel, nazwijmy go Gruby bo ważył tyle co patol tylko że był z pół metra niższy XDDD


Ø Gruby zaproponował że trzeba to zrobić raz a dobrze I przedstawił nam swój plan XDDd


Ø Plan doskonały.


Ø Zaczynały się wakacje więc mielismy czas na przygotowania


Ø Na samym początku wakacji kupiliśmy sok, taki naturalny sok owocowy coś jak frugo ale bez konserwantów


Ø Otwarliśmy go, Gruby wypił pół a potem się tam odlał


Ø Zakręciliśmy I postawiliśmy w słonecznym miejscu na dachu u Grubego XDDDDDDD


Ø Czas na etap drugi


Ø Jedziemy do Warszawy z moim dziadkiem( z Krakowa ale #!$%@? mamy wakacje XDDDDDDDD) po taki owoc


Ø Sysnapol


Ø Co zmienia smak wszystkiego na słodki


Ø Sam nie ma smaku ale jak się go zje to nie czuć gorzkiego etc


Ø Zdobyliśmy ale drogie #!$%@?ństwo


Ø Po powrocie do krakowa zamówiliśmy jeszcze aromat mango bo taki był smak napoju oryginalny


Ø Koniec sierpnia, pierwszy raz chciałem żeby wakacje już się skończyły XD


Ø Idziemy do Groobego


Ø Napój stoi jak stał


Ø Kto otwiera


Ø NAPEWNO NIE JA XD


Ø Dobra Gruby Twoja chata otwierasz XD


Ø Zasyczało


Ø WTF TO NIE BYŁO GAZOWANE XDDDDDDDD


Ø I wtedy to poczuliśmy


Ø #!$%@?ŁO JAKBY ZDECHŁO TAM TYSIONC KRUF A NAWET GORZEJ XD


Ø Do dzisiaj nie zapomnialem tego smrodu


Ø Gruby się porzygał I prawie rozlał naszą drogocenną miksturę XDDDDDDDDd


Ø Dobra jedziemy


Ø Wsypaliśmy tam aromat mango żeby nie było czuć. Wciąż lekko #!$%@?ło ale nie tak żeby poczuć od razu XD


Ø Etap trzeci: przynęta XD


Ø Drugi dzień szkoły. Gruby w plecaku trzyma kanakpkę z tym owocem I Miksturę


Ø Wszyscy zesrani bo nas patol pozabija jak się skapnie XDDDDDDD


Ø GRUBY CZMU MU PO PROSTU TABLETKI NA ROZWOLNIENIE NIE WSYPALISMY


Ø Anon bo przeciez to wyjdzie na badaniach I bedzie przypix a tak to nikt sie nie przysra XD


Ø 30 stopni I slonce


Ø #!$%@? to sie musi udać XD


Ø Jazda gruby wyciaga na przerwie kanapke z owocem na oczach patola. Zgodnie z planem ten podbija I mu wyrywa.


Ø Karyny zachwycone. My też XDDDDDDDDDDDDD


Ø Patrzę na zegarek I wymieniam spojrzenia z resztą


Ø Panowie teraz godzina żeby owoc zaczął działać


Ø Czuj się jak Bond JAMES BOND XDDDDDDDD


Ø Koniec lekcji, czas zacząć działać


Ø Siedzimy na ławce I czekamy az patol wyjdzie otoczony karynami jak zawsze XDDDDd


Ø Idzie


Ø Gruby nie #!$%@? tego XD


Ø Cały spocony zresztą jak każdy bo jest #!$%@? 30 stopni w cieniu


Ø Wyciaga miksturę I otweira. Lekko syknęło ale nie #!$%@?ło o dziwo


Ø Idzie patol. #!$%@? może zdążymy się wycofać on nas #!$%@? XDDDDDdd


Ø Podbił do grubego, karyny śmieszkują


Ø Dorbze że gruby odkręcił bo nie syknęło


Ø Plan był taki że weźmie dwa łyki I #!$%@? bo zwykle tak robił


Ø Ale było gorąco


Ø I Wypił całość dusziem.


Ø #!$%@? MAĆ ON UMRZE XD


Ø Patrze spanikowany po kolegach


Ø Gruby cały czerwony na ryju reszta #!$%@? XDDDDddd


Ø Chyba na mnie już czas


Ø Patol podchodzi do dziewczyń I sobie idą


Ø Wyrok odroczony XD


Ø Gruby mówi że w takim gorącu I tak nie pobiegnie żebym go tu zostawił I ratował siebie XDDDDDDD


Ø GRUBY TO NIE FILM PO PROSTU CHODZ XDDDDDDDDD


Ø No dobra


Ø I wtedy to usłyszeliśmy


Ø Zresztą jak cała szkoła XDDD


Ø Ryk rannego nosorożca


Ø Patol leży na ziemi I rzyga Karyny #!$%@?ą w popłochu XD


Ø Cały obrzygany, jeszcze spodnie obsrał XDDDD


Ø JA JEBE CO MYSMY ZROBILI


Ø GRUBY IDZ SPOKOJNIE NIKT NIE WIE ZE TO MY XD


Ø Reszta czeka na nas pod trzepakiem XD


Ø Cali zesrani


Ø Pytam się grubego CO TU SIE #!$%@?


Ø A ten mówi że do tej kanapki jeszcze kiełbasy starej dorzucił żeby się upewnić XDDD


Ø Jakiś paranoik wydarł mordę GRUBY TY #!$%@? DEILU JAD KIEŁBASIANY MOŻE ZABIĆ XDDDDDDDDDD


Ø Kuuuuurwa co teraz XD


Ø Rozeszliśmy się do domów, nikt nic nie wie


Ø Na drugi dzień wracamy do szkoły nauczycielka mówi że patol w szpitalu zatruł się czymś bardzo poważnie


Ø Patrzę na grubego


Ø Patol żyje, nie pójdziemy siedzieć XDDD


Ø Tydzień później, patol wraca.


Ø Gruby siedzi w kiblu cały obsrany.


Ø Mówię do niego że #!$%@? przecież ci nie #!$%@? przy nauczycielach XD


Ø Przerwa, wychodzimy z klasy, patol podchodzi do Grubego XD


Ø I mówi że w szpitalu o mało co nie umrał I postanowił że już nigdy nie będzie nikomu nic zabierał I wgl że będzie dobrym człowiekiem XDDDD


Ø I że ksiądz mu kazał coś dobrego zrobić jako zadośćuczynienie więc co może dla niego zrobić XDDDDDDDD


Ø Gruby mówi że trzy pączki I są kwita XDDDDDDDD


Ø Patol się ucieszył I na następnej przerwie przyniósł paczki XD


Ø Od tamtej pory z patolem żyliśmy w zgodzie nawet z Grubym się zaprzyjaźnił


Ø I mamy nadzieje że nigdy się nie wyda to co zrobiliśmy


Ø BO BY NAS #!$%@? POZABIJAŁ XDD

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować