"Parking" - opowiadanie. [ Część 1/4 ]


Zegarek na desce rozdzielczej wskazywał 11:56.

– Spóźnię się na rozmowę! – krzyknęła.

– Widzisz, że nie ma gdzie zaparkować! – Jechał powoli, rozglądając się. – Wiem, jak bardzo ci zależy na tej pracy – powiedział – ale pod cholernym biurowcem jest pełno aut. [ c. d. n. ]

Komentarze (2)