panowie #przegryw też macie takie sranie że łechta wam prostatę? obecnie sram ale piszę to już po puszczeniu kloca, twardosz kindybała lekko ciężko wychodził ale to dla tego że go nie forsowałem , a tak mnie łechtał że mi płaczki z oczu wychodziły
kocham srać a zwłaszcza jak tak to ma wyglądać czasami sranie to moja jedyna przyjemność w dniu ale gówno nie zawsze tak wychodzi czasami jest zdradliwe
Dioda_LCD

up dade: sakramencko zasrałem kibel i się zatkał, warto było albowiem @Bochun

BylemSimpem

@Dioda_LCD Dobre sranie wymaga co najmniej dwukrotnego spuszczenia wody, to jasne, ale żeby mieć z tym jakieś skojarzenia związane z przyjemnością z drażnienia prostaty to nie słyszałem. Mój kumpel sadził takie kabany, że woda ich nie zabierała i musiał kijem do sedesu je łamać bo inaczej kaban tańczył w spuszczanej wodzie a na końcu i tak wypłynął. Przekręcił się na raka wątroby niedawno.

Dioda_LCD

@BylemSimpem ja raka jeszcze nie mam ale też dwa razy spuszczam

Debil13

@Dioda_LCD Jedna z niewielu przyjemności w tym smutnym życiu...

Zaloguj się aby komentować