#pankleks #filmy #polska

Nowy pan Kleks jest taki nowoczesny. Piosenki do filmu nagrali Sanah, Mrozu, Dawid Podsiadło, Cypis i Brodka. Efekty komputerowe, czaty GPT, telefony komórkowe, tablety, blendery i pagery. Brak tańczących nagich chłopców. Obsada jak w programie Europa da się lubić, inkluzywność w chuj. Wilkory zerżnięte z Harrego Pottera. Dynamiczny montaż, ujęcia spod wody, z drona, z bagażnika samochodu i z krocza galopującego konia. Doszło nawet do tego, że w filmie występują kobiety. Ale kurwa, dlaczego Filip jest wciąż golarzem a nie barberem?
m-q

Czyli już wiadomo, że to jest jedno wielkie G

DiscoKhan

@m-q nikt nie robi teraz sztuki dla sztuki tylko dla pieniędzy. Ma się sprzedać raz, a później przepaść, żeby było więcej miejsca na nowe filmy i żeby starych nikt za mocno nie wspominał.


Zresztą osobiście to już mam alergię na te wszystkie rimejki, w filmach, grach... W muzyce to zawsze były to już pal sześć. Ale obrzydzenia aż można dostać od natłoku jazdy po nostalgii. Co to, nie ma nowych talentów niby do promowania, którzy lepiej współczesne czasu na ekranie oddadzą? Ale nikt o współczesności nie chce filmów robić dla multipleksów. Nieznaczne wyolbrzymienie ale taka jest prawda.

m-q

@DiscoKhan wiesz, film chyba nigdy / prawie nigdy nie był sztuką dla sztuki.

W gastronomii też mamy dobre restauracje i fast foody, wszystko znajdzie swojego odbiorcę.

Ten opis nowego Kleksa brzmi jak typowy filmowy fast food i to z najgorszej sieciówki

DiscoKhan

@m-q to fakt, narzędzie propagandy - pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy. Ale bij mnie po po tym co mężczyzna ceni w życiu najbardziej a i tak powiem, że były i są filmy które wartościowych rzeczy uczą bawiąc.


Ten Joker ostatni był naprawdę dobrym kinem psychologicznym, trochę się ludzie nie spodziewali w pełni poważnego filmu po czymś takim ale wyszedł fenomenalnie...


Ale sam historią propagandy się sporo zajmowałem - muszę w końcu zrobić jak ten Chińczyk mi powiedział i się za propagandę Mao zabrać, ech... - i powiem ci, będąc całkowicie poważnym: za PRLu było mniej propagandy na 10 minut filmu niż to jest obecnie robione. Gdzie za granicą też, gdzieś tak do lat 90tych nie było z tym aż tak tragicznie chociaż zależy od filmu ale natężenie było znacznie mniejsze, byli ludzie niezależni którzy coś chcieli przekazać i to robili, w Stanach filmy antywojenne chociażby. Teraz tego nie ma w zasadzie, zaś komedia - gdzie dobra komedia uczy naprawdę wielu rzeczy, przełamywania się, komedia to taki katalizator zdrowia psychicznego - to jest kompletnie martwa w mainstreamie. Już nawet uśmiechu politowania nie mam.


Lubię takie spektakle wizualne czasami zobaczyć, fajerwerki raz do roku też lubię, miałem nawet przez długi czas bilety do kina za darmo... I cholera nie miałem na co tam iść żeby się rozerwać. Taka nędza. Na Marvela chodziłem do Endgejma ale to sobie blancika odpalałem i chłonąłem, tego się dla fabuły nie oglądało, bo głupia była jak but zazwyczaj ale wizualnie niektóre były bardzo dobre. Kino się wzięło i zdechło.


Raz z kumplem poszliśmy do sali na ostatnią część Star Warsów, wiedziałem że to jest nędza fabularna ale właśnie obraz ładny to wzięliśmy litra na dwóch i w trakcie seansu go zrobiliśmy. Pamiętam dobrze co się działo na sali jak była ta scena: "somehow Palestine returned", tak jak do tej sceny pomimo sporej liczby była kultura wszyscy wybuchło w śmiech i już do końca filmu nikt go nawet nie oglądał tylko gadał ze znajomymi o samym filmie... No, lekko ubarwiam, alkohol trochę wspomnienie miesza ale rzeczywiście nikt nie miał pretensji jak ktoś się na chwilę głośniej zachowywał do samego końca.


Ja byłem dobrze porobiony, kumpel to w sumie filmu nie pamięta, bo debil nie podjadł a ja kurna o tak wtedy czułem się, że ktoś moją inteligencję obraża chociaż dobrze we łbie wtedy miałem. Za komuny naprawdę kino było dosyć inteligentne, była cenzura, była komuna promowana ale nie było tam tego tyle co się teraz LGBT wciska i ogólnie jednak filmy były lepiej napisane tak zwyczajnie. Takich bardziej uniwersalnych wartości było w nich więcej, odwaga, spryt, zaradność, kombinatoryka, zachęcanie do myślenia itp.


Swoją drogą co ta historia robi z człowiekiem, na żywo mnie wszyscy za dzieciaka biorą chociaż już parę lat temu się studiowało a jak ten tekst czytam to brzmię jakbym miał dobre 30 lat więcej xd

micin3

@PaniBozia

Brak tańczących nagich chłopców.

Tak to napisałeś, że nie wiem, czy to dla Ciebie zaleta, czy też wada ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

A ogólnie to fajny? Czy raczej film do kotleta.

PaniBozia

@micin3 osobiście nie oglądałem, ale nie przeszkadza mi to w wygłaszaniu opinii na jego temat żona i dzieci oglądały i im się podobał

Zaloguj się aby komentować