Pamiętam jak byłam z kolegą na rybach ( w sumie to on łowił a ja siedziałam w telefonie xD) i co jakiś czas udawało mu się złapać dużego okonia lecz po pewnym czasie coś złapał wyciąga z wody zadowolony a tam taki mały okonek wielkości kciuka i krzyczy do mnie ,, patrz Julka złowiłem redpillaka xD "( jest zaznajomiony z słownictwem wykopu) po czym dodał ,, a na chuj mi on" i wyrzucił go z powrotem do wody, myślałam , że się tam zesram ze śmiechu xD

Zaloguj się aby komentować