Przebudź się — jesteś wolny,

choćbyś jak w ziemi duch

szedł dołem dookolny,

przebudź się, jesteś wolny

zbudź tylko słuch.


Otworzysz bramy gwarne

i łuki triumfalne

muzyki, która w chmury

trwa dymami pożarów

zdołu do góry.


Otwórz oczy to jesteś

tryskający powietrzem

zdrój żywy.

Żeś przez ciało przykuty

i żeś ciała upływem

żyj w wietrze.


Albo cheruba nazwij

i uczyń mocom nazwy

i uczyń z niedojrzanych

wrzące sokiem obrazy

i rzeknij: niech się stanę

w nich, albo: niech się staną.

Wtedyś lękom wygnany,

burzom cichym przyjaciel

w snów srebrnym majestacie.


A jeśli nie uwierzysz,

żeś wolny, bo cię skuto

będziesz się krokiem mierzył

i będziesz ludzkie dłuto

i będziesz w dłoń ujęty

przez czas, przez czas — przeklęty.


Bo tym co w nim przystają

otworzy chwilę, zgasi

i nim sen rozpoznają

i nim opłaczą ciało

przykuci martwą chwałą

miną. Zostanie wolny

tworzeniem dookolny.


Jeśli nie płaczesz, już jesteś niewolnikiem.


#nasonety #zafirewallem

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować