Ósmy dzień #wspinanie w ramach #trenujzhejto
Wczoraj było, ale tak się sponiewierałem, że nie miałem siły.
Z sukcesów - przewędkowałem prawie całą 6b+ (źle złapałem przedostatni chwyt, bo poszła by w ciągu).
Seriami po trzy drogi, już pierwsza seria mnie zbułowała, a po wszystkim nie miałem siły rąk podnieść.
I dalej nie mam.
