@CzosnkowySmok to, co ci się najbardziej udało w tym wszystkim, to foto pod tag #chujowezdjeciaprzyrody (☞ ゚ ∀ ゚)☞
niestety, ta nagrywka co wrzuciłeś to brzmi jak szelest papierka od cukierka i nic tam ptaka nie słyszę, no ale na pierdziosznikach laptopkowych to dobrze jak coś w ogóle słychać
generalnie ni chujutkiego bez innego kąta i lepszej jakości foto (może ty widzisz to lepiej, ale po wrzutce na hlejto i kompresji to już w ogóle jest plama guana) to nic więcej się nie wykoncypuje bo pora jest akurat tragiczna. Pierwsze podloty idą w świat, a i ptaki które zimują a zmieniają umaszczenie na letnie są właśnie w trakcie.
Na pewno nie jest to zięba ani makolągwa.
Ja obstawiam sójkę, ale jeśli ją słyszałeś to ma tak charakterystyczny głos, że nie sposób pomylić z żadnym piyknie świergolącym dziobakiem. Zwłaszcza żet o skrzeczy jak zatarta skrzynia biegów.
Ten gruby dziób może być po prostu rozmazem nastroszonych piór na przedzie głowy, na i pod dziobem.
Jak czekniesz różne zdjęcia sójki, to można to zauważyć i faktycznie może się wydawać ten dziób dużo grubszy
Jeszcze obstawiałbym jakąś odmianę grosbeak - u nas grubodzioby się to zowie - ale najbliższy który by to przypominał to e_ophona migratoria_ - tj. grubodziób chiński. Jak sama nazwa wskazuje, u nas nie występuje. Na dodatek samiczka ma żółtą pręgę wokół barów, ale tutaj mogłaby być po prostu niewidoczna.
No cóż, przy kolejnym podejściu do #chujowezdjeciaprzyrody postaraj się jeszcze mniej