Okej, na mnie też już pora. Trzeba przeleżeć chorobę, jak to mawiała moja babcia. A może wyleżeć? Przespać? Nie pamiętam dokładnie. Mogło też chodzić o spożywanie alkoholu. Nieważne.
Trzymajcie się tam i do niebawem!
I żeby wam się dobrze spało, to taki crossover amerykańsko-mongolski na dobre trawienie: