Odsłuchane:
- Portishead - Dummy
Z Portishead styczność miałem tylko taką, że Dominika Wadryś-Hansen z Forsta słucha ich w samochodzie. xD Album jest w większości co najmniej dobry, oprócz kilku wyjątków (w ogóle nie spodobał mi się Numb - brzmi jak jakieś je⁎⁎⁎ie w balię). Na szczególne wyróżnienie zasługują: Wandering Star, It's a Fire oraz, PRZEDE WSZYSTKIM, Roads.
Jedna rzecz, o której muszę wspomnieć - odsłuchiwałem na zestawie, którego dopiero zaczynam osłuchiwać (bo wcześniej stał u ojca i mam dopiero od czasów Bielska) i ten album na Fyne F501 jest WY-ŚMIE-NI-TY. Odsłuch na tych kolumnach jest fenomenalny, słuchałem na 25% głośności, a Fynki dawały tak soczysty bass, że rezonowało mi całe ciało. Partie centralne jak wokal to poezja, słychać dosłownie wszystko. W którymś momencie Roads wokalistka nabiera oddechu i to jest tak cholernie wyraźne i podane na tacy, że szok. Mega jestem zadowolony, że kupiłem to audio, dla takich momentów jak odsłuch tego albumu warto było. Za samą prezentację, co te kolumny potrafią, jakiś punkcik pójdzie (albo więcej).
- Pezet - Muzyka emocjonalna
Album znam, przypomniałem sobie tylko i zasadniczo wszystko, co pamiętałem to dalej prawda. Nie lubię Pezeta w tym wydaniu, to bardziej Muzyka (dla) emo, zbyt jest to wszystko emocjonalne, romantyczne, "Spadam" to w ogóle jakiś teen-breakup song. To solidny album, ale na pewno nie nazwałbym go najlepszym. Niemniej może na ostatnie miejsce w punktacji się wdrapie, bo dobrze się tego słucha.
- Danger Doom ( MF DOOM / Danger Mouse) - The Mouse and the Mask
Takie ambiwalentne uczucia mam - z jednej strony to nie ma się do czego przyczepić, z drugiej to nie lubię zbytnio takich bitów, które opierają się głównie na jasnym, perkusyjnym loopie (czyli w sumie większość lat 90). Nie trafia to do mnie, wolę więcej pogrania bassem. Co mi się spodobało: Basket Case, Benzi Box (najlepszy numer), Vats of Urine (przyzwoity kawałek, chociaż zaciekawił mnie głównie nazwą sikobidon xD), Bada Bing.
- Beastie Boys - Paul's Boutique
Najmniej mi się podobało z wszystkich powyższych pozycji. Ten sam zarzut, co wyżej o zbyt jasne loopy, do tego nie podobały mi się głosy raperów. Fajne kawałki: Sour Times, Strangers
#kacikmelomana #muzyka #recenzje #portishead #pezet #beastieboys #dangerdoom #rap #hiphop
