Och słodki i miłościwy, święty druidzie.
Jakim to jeszcze katuszom stawić mam czoła, aby dostąpić twego miłosierdzia. Czuję, jak skórę mą spowijają w bólu setki tysiączków maluteńkich iglic, których lodowate okowy przeszywają me ciało na wskroś. 
Świadom jestem tego, iż metody lecznictwa tychże mędrców lekarzy nie wydostaną mnie z nieustępującej otchłani śmierci, która już dostępuje mego progu.
O proszę, jest i moja miłościwa znachorka, ma muza doskonała w swym jestestwie, o aksamitnych włosach i jedwabnej skórze. O licu tak nieziemskim, iż nawet sam Michał Anioł popadłby w mezalians, wyciosawszy swym dłutem jej majestatyczne lico powtórzę po raz kolejny.
Jednakże, zasmakować ciała twego smukłego, o krągłościach matematycznie doskonałych, półnagiego w tejże chwili i gotowego do poczynku rozrodczego ze mną ustosunkować, nie jest mi pisane.
Albowiem, jak mawiają najstarsi i najznamietnitsi druidzi lasów Otwockich. Gdy człek, mimo iż żyjący dobrocią serca i otwartością umysłu, gdy wiosen 3 dziesiątkę osiągnie, musi przejść próbę ostateczną. 
Będzie on we wszelakich cierpieniach i w towarzystwie maszkary wydobytej z czeluści jego podtruwanej jadem podświadomości, w chwili ostatecznego konania, tejże zaklętej w różnorodne, zakazane czary marze, zmieniając ją w przepiękną Afrodytę, oprzeć się musiał.
Taka jest nasza tradycja, maszkarko ty moja przepiękną. A teraz pozwól mi proszę odejść do świata, gdzie po udanej próbie odparcia złych demonów i pokonawszy jad zatruwający mą podświadomość, udam się jako krystalicznie czysta dusza, oczekując od przodków mych gościny.
#kacikpoetycki #smierc #proba #bol #pokusa #tradycja #przegryw #redpill #blackpill #p0lka #gownowpis

Zaloguj się aby komentować