Obserwuję sobie ostatnie zawirowania związane z wdrożeniem mitycznego wykopu 2.0 i analogiczny wzrost na znaczeniu portalu Hejto. Co mnie niezmiernie cieszy, to nawet nie to, że wykop z Biaukiem na czele może upaść i sobie ten głupi łeb rozwalić, a to, że niemalże na każdej kanwie naszego społeczeństwa konkurencja to mimo wszystko zdrowa sprawa, która w dłuższym okresie czasu prowadzi do rozwoju, a co za tym idzie do większego zadowolenia użytkowników takich portali. Zwłaszcza ostatnie godziny, mam wrażenie, że przypominają trochę (w zachowaniu odpowiedniej skali ofc) taką troche Zimną Wojnę, historyczny wyścig zbrojeń. Przykładowo, na wykopie od lat nie było większego połączenia z użytkownikami, prowadzenia dyskusji nad poprawkami w portalu, tak od momentu update 2.0 - m__b mało sraczki nie dostaje, żeby odpisywać na niemalże co drugi komentarz. Potem człowiek widzi update typu 'wprowadziliśmy nowy feature typu gorące 2h, wtem na hejto wpada opcja gorące 3h. Zaraz potem następuje coś w zasadzie historycznego, bo Biaulek ze swojego konta postuje przeprosiny na mikroblogu i można to odebrać jako odpowiedź na, bądź co bądź, skandaliczne zachowanie w ostatnich dniach jednego z adminów portalu hejto. Doprawdy tylko przygotować popcorn i obserwować co przyniosą najbliższe godziny/dni
#hejto #wykop #afera #przemyslenia #takaprawda #heheszki albo nie
7d3c7eda-993c-4ba3-a299-3975bdee54c5

Zaloguj się aby komentować