O cholibka, dawno nie oglądałem czegoś tak dobrego. Już od dawna, amerykanie w większości zamiast tworzyć seriale rozrywkowe, dostarczają nam siermiężnie napisane i poprawnie polityczne paszkwile. ,,Tulsa King" jest natomiast tym, czym twór tego typu być powinien. Kiedy trzeba jest zabawnie, trochę dramatu, czemu nie. Może jakaś domieszka akcji i napięcia, nie ma sprawy. A Stallone odegrał tu swoją najlepszą rolę, zaraz po szeryfie Freedym z ,,Cop Land". Czy Król Tulsy zapisze się złotymi zgłoskami, jako arcydzieło? Nic z tych rzeczy, ale spełnia swoją jedną, podstawową funkcję. Dostarcza masę frajdy i tworzy wiarygodny świat, a bohaterowie podejmują logiczne decyzje.
Produkcję da się obejrzeć w Paramount+, które nie jest dostępne w naszym kraju, ale na pewno wiecie jak sobie z tym poradzić
Serdecznie polecam.
#seriale
