wonsz
Gruba ryba
Nocne kręconko #rower po #wroclaw , właśnie wróciłem i okazało się że Garmin zrobił sobie przerwę na piwie w marynce. Może się przestraszył najebanej laski co niepoczęstowana szlugiem zaczęła wyzywać od żydów, bo obok leżała popielniczka pełna kiepów, a poczęstowana kiepami z popielniczki, bo żaden z nas nie pali, zaczęła przepraszać? Zbiliśmy żółwia za jej plecami z jej równie porobionym towarzyszem - nie mi oceniać czy rozumiał bezsens natarcia macicy czy po prostu chciał mieć spokój, obyś go kiedyś zaznał przyjacielu...
