Niech mi teraz ktoś wyjaśni przypadek z artykułu GW gdzie podają jawnie dane urzędowania pedofila w sukience.
Jak wejdzie się na dane parafii za pomocą strony diecezji toruńskiej to mamy, ze jest to mała wiocha z jednym klechą.
A ilu w takiej małej wiosce jest 12letnich chłopców? Do takiej pierwszej komunii to idzie może z 10 dzieci na takich wioskach.
Po takich artykułach lokalna gawiedź też może zidentyfkować ofiarę pedofila i zacząć ją gnębić jak syna posłanki Filiks.
Ale tego już opozycja już nie będzie grzmiala bo "walczymy z pedofilami w KK".
Według opozycji ujawnianie danych ofiar pedofilów w przypadku gdy tyczy się kogoś znanego to karygodność, ale jak ujawnia sie dane ofiary faceta w sukience/ułaskawionego to już spoko i można.
Hipokryci.
#stopujawnianiadanychofiar
#polityka #bekazopozycji
