Niby nocka w robocie, ale jakoś tak fajnie. Muzyka gra, praca idzie do przodu, robię to co lubię i nawet jest tu gównowpisowa społeczność żeby się takim dobrym samopoczuciem podzielić. Pięknie
burt

@Tr8025 u mnie też nocka. Hejto umila

Tr8025

@burt Można zapytać jaka branża?

burt

@Tr8025 szpital, a u Ciebie?

Tr8025

@burt Zajezdnia tramwajowa. W szpitalu pewnie spokojnie na nockach nie jest

burt

@Tr8025 nie, akurat mam spokój. I czas na hejto a w zajezdni co się robi w nocy, jakiś serwis? Ale to by było chyba bez czasu na internetu...

Tr8025

@burt To aż się dziwię, że oka nie zmrużysz :p. Ja ogółem jestem człowiekiem orkiestrą. I obsługę codzienną pomagam robić, i monitoringi zgrywam, i robię jakieś naprawy elektroniczne mniej lub bardziej. Przed chwilą na przykład przejeżdżałem wagonem przez miasto, bo trzeba było go zabrać sprzed innych przygotowanych do wyjazdu. Teraz na kolejnym sprawdzam zapowiedzi i idę zgrać monitoring z kolejnego. Ciężko to krótko opisać XD

burt

@Tr8025 brzmi ciekawie! Z reguły na nocach spotykałem (jeszcze na wykopie) ciągle ochronę i ochronę... A mnie zaraz zmienia kolega i idę lulu do rana bo to moja kolej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tr8025

@burt Nawet jest ciekawie, zwłaszcza że czasem pojawiają się takie usterki że człowiek kilka dni nad nimi myśli. No tylko warta jest do 6. Do 4, jak u Ciebie, to by było tak idealnie XD

Tr8025

@burt A jeszcze dodam, że na ochronie bym nie wyrobił. W pracy potrzebuję ciągłego ruchu, jakichś zmian, wyzwań, czegokolwiek innego niż siedzenie

burt

@Tr8025 konstale się same nie podrutują xD Ja mam do 7, ale na szczęście w nocy pacjenty mają za zadanie spać. Personel też Tylko oczywiście ktoś musi czuwać, więc się zmieniamy.

Tr8025

@burt Dokładnie. Konstale, Pesy... :p

A chyba, że tak. Ale i tak dobrze, że masz zmienników do czuwania, zawsze to lepiej niż zostać z tym samemu

burt

@Tr8025 samemu tu się nie zostaje, bo to psychiatryk Dziś na moim odcinku spokojnie, ale bywają noce gdzie jest co robić

Tr8025

@burt No to brzmi naprawdę ciekawie. Jakbyś miał kiedyś wenę to chętnie bym przeczytał jak taka praca dokładniej wygląda od środka, zwłaszcza że wokół psychiatryków nawarstwiło się wiele legend i historii. Ale teraz sam zmrużę oko na jakiś czas, bo jest luźna godzinka do rana :p

Zaloguj się aby komentować