Naszła mnie fala refleksji którą się z wami podzielę.
Oko. Niby jest a jak się je zakryje papierem to go nie ma. A może jest tylko go nie widać bo jest zasłonięte? A no właśnie. Tzw. paradoks dwóch jaźni w koło Macieju.
Ale weźmy teraz dwa oka. Jeden i drugie będą takie same. I teraz weź jedno oko i napluj nań, natomiast drugie zakryj kartką. Czy to zakryte kartką odczuje bycie oplutym? Nie? Ale przecież to takie samo oko!!!! Zatem, czego niewątpliwie tutaj dowiodłem, jeżeli na ten przykład ktoś zostanie uśmiercony w sposób (x) to jego nadczlowieczeństwo (k) pozyska równoległą siłę (F) które przynależało do "2-człowieka".
To nie wszystko. Ktoś kto zarobi 1000 zł, i straci 1000 zł wcale nie wyjdzie na zero. Bo skoro zarobiło ich wielu 1000zł, tak że było tego nieskończoność, to oni też stracili nieskończoność a nieskończoność - nieskończoność to symbol diabła, szatańska ósemka apokalipsy, zatem pieniądz to twór diabła i jest aktywowany jako grzech tylko w przypadku WYDAWANIA tego co się ZAROBIŁO. Więc albo zarabiaj, albo wydawaj - nigdy NIE RÓB TYCH RZECZY RÓWNOLEGLE!!!
Ostatnia kwestia to sprawa przynależności do kręgów zła i dobra. Pośrodku jest punkt. I jak masz dwie nogi, albo dwie jaźnie, albo dwa arbuzy to jest to sytuacja fifty fifty. Ale jak na punkcie usiadł twóch duch a ciało jest gdzie indziej, to równowaga nie jest zachowana i stosowana jest równość forty forty która NIWELUJE 20-punktów poprzez anihilacje fragmentów duchowej mozaiki. Czy to sprawka diabła czy anioła - zapytacie. Otóż odpowiedź jest zaskakująca - bredzę od rzeczy i nic powyżej nie miało żadnego sensu. Dziękuje państwu za uwagę.
#gownowpis #przemyslenia

Zaloguj się aby komentować