Na⁎⁎⁎⁎ny Matołecki z Bortniczukiem drą ryja do akompaniamentu na gitarze Mejzy o 2 w nocy w hotelowym pokoju, a kto im zabroni?
Byli sąsiedzi walący do drzwi, liczne interwencje Straży Marszałkowskiej, były chóralne śpiewy i krzyki o drugiej w nocy. „O Grzegorz Braun, o Grzegorz Braun…” niosło się po całym hotelu sejmowym.
Hotel sejmowy widział niejedno, a o tym, co się w nim wyrabiało, krążą legendy. Starsi posłowie mawiają, że w porównaniu z latami 90., w budynku jest teraz jak w klasztorze. Okazuje się jednak, że i młode pokolenie lubi się zabawić. W nocy ze środy na czwartek (z 10 kwietnia na 11 kwietnia) , czyli przed kolejnym intensywnym dniem posiedzenia, w jednym z pokojów odbyła się dzika impreza. Za zamkniętymi drzwiami bawił się kwiat polskiej prawicy. Jak udało nam się dowiedzieć, miedzy innymi posłowie Kamil Bortniczuk (41 l.) i Dariusz Matecki (35 l.). Od innych parlamentarzystów słyszeliśmy, że imprezowiczom kilkukrotnie zwracali uwagę sąsiedzi. Bezskutecznie. Niewiele pomogły też interwencje Straży Marszałkowskiej.
Superak:
#polityka #bekazpisu #alkoholizm #polska #bekazkonfederacji