Nadszedł moment w którym postanawiam się ostatecznie oduzależnić od perfum. W końcu sobie uświadomiłem jak bezsensowne jest tracenie czasu na czytanie recenzji, oglądanie yt, szukanie promocji i ciągłe gonienie króliczka w poszukiwaniu złotego Graala. To zwykły zakupoholizm ukierunkowany na perfumy (przynajmniej w moim przypadku).
Zacznę powoli wyprzedawać kolekcje i postaram się zostawić max 10 flakonów, a docelowo zejść do 5 i zacząć żyć jak normalny człowiek
Kolekcja przy której zostaję to:
1. Bois Imperial
2. Dior Eau Sauvage Parfum
3. Prada Amber Pour Homme
4. Acqua di Parma Colonia di Essenza
5. Versace Pour Homme
6. Dior Homme Parfum
7. Al Haramain Amber Oud Tobacco Edition
8. L'Occitane Eau Des Baux
9. Armani ADG Profumo
10. Perfumy które sam stworzyłem
Zostawiam sobie jeszcze 2 flakony jako dumb reach, które były prezentami więc z sentymentu ich nie sprzedam: CH Chic for men i Zara Vibrant Leather Summer.
Liczę, że uda mi się zejść do 5 w przyszłym roku i na tym zakonczy się przygoda.
Wiem, że to absolutnie nikogo raczej nie obchodzi, ale pisze to w celach zostawienia na papierze śladu po moich postanowieniach, żebym w momentach kryzysowych mógł wrócić i sobie przeczytać.
#perfumy
