Nadchodzi legendarny następca akumulatorów. Nie tylko dostarczy energię, ale zrobi coś jeszcze

Nie, to nie jest następca. Li-on stosuje się głównie dlatego, że są lekkie. A to jest kluczowe w urządzeniach mobilnych, autach, hulajnogach i rowerach. Ale w takich urządzeniach nikt nie będzie stosował jakichś baterii wytwarzających wodór (akumulatory kwasowo-ołowiowe też go czasem nie wytwarzają?).

No i wszystko pięknie ładnie, ale napisali jak oni chcą magazynować ten wodór? Bo to jest główny problem.

Następna akumulatorów litowych

ixDe

ten frazes technologiczny słyszałem po raz pierwszy bodaj w 1998.

Ileż od tego czasu wynaleziono "killerów" baterii alkaicznych, nimh, lion, lead–acid itd to już nie policzę.

Wszystkie one tak szybko się spopularyzowały, że ani jednego nie widziałem w sklepie.

Kolejna mrzonka, która nie zobaczy rynku detalicznego.

Już zresztą przestałem czytać o tych laboratoryjnych pierdach, bo jedyne co rynek z nimi robi, to skupi i wsadzi do szuflady.