Na zakończenie dnia z #historiazarroyo post odnośnie gry Company of Heroes 1. Zapewne każdy kojarzy ów tytuł - gra RTS, w której walczymy czterema frakcjami: USA, Wielką Brytanią, Wehrmachtem oraz Kampfgruppe Lehr. Ostatnia frakcja jak co zmyślona, po prostu inne siły armii niemieckiej.
To była jedna z ciekawszych gier związanych z II Wojną Światową, która wprowadziła wiele do tego, zdaje się, umierającego typu gier - choćby utrzymywanie punktów zwycięstwa. W grze brakuje co prawda lotnictwa i bitew na morzu, niemniej cenię ją za świetny gameplay - bardzo interesująca kampania Brytyjczyków związana z bitwą o Caen (okrzykniętą swego czasu zachodnim Stalingradem z racji ogromnych strat w ludziach) oraz świetna fabuła głównej kampanii. Do tego bardzo dobra i klimatyczna muzyka oraz odgłosy postaci robiły swoje.
Gra ta rozpoczęła małą serię - po jedynce wyszła dwójka z dodatkami Ardennes Assault oraz British Forces, a główna fabuła toczy się wokół jednego z oficerów armii sowieckiej podczas tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (tak nazywają Rosjanie II wojnę światową w latach 1941-1945) - była to zresztą gra, która doczekała się bardzo negatywnych ocen w Rosji (z wiadomo jakiego powodu). Powstał też film Company of Heroes, o którym... lepiej zapomnieć, jest naprawdę bardzo słaby.
Graliście może w ową grę?


