Na wykop dołączyłem nie tak długo po tym jak Kiner wprowadził mikrobloga. Udzielało się tam na początku może 20-50 osób i była fajna atmosfera. To było jeszcze zanim pojawiły się plusy, gorące i tagi. Ciekawe wpisy i aferki były zbierane ręcznie przez użytkowników którzy postowali linki. Powstawały różne fajne dodatki tworzone przez użytkowników.
Trwało to przez jakiś czas aż do tych pierwszych afer zbożowych i innych. Moderacja i administracja długo gnębiła użytkowników w tym mnie i miałem takie marzenie, żeby ten wykop pierdolnął w pizdu za chciwość i nieliczenie się z użytkownikami. Teraz po 10 latach moje marzenie się spełniło, wykop upada z hukiem i powstała świetna alternatywa, która w końcu przyciąga okuratnych użytkowników
