Na ostateczną decyzję ws. blokady środków dla Polski i Węgier szczególny wpływ miał "niezwykły duet" niemieckich europosłów - Daniela Freunda i Moritza Koernera.
Dwaj niemieccy eurodeputowani odegrali kluczową rolę w skłonieniu szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen do zajęcia twardego stanowiska w kwestii wdrożenia mechanizmu praworządności wobec Polski i Węgier.
Szefowa KE nie pragnęła konfliktu. Źródła w Komisji Europejskiej podają, że von der Leyen była gotowa do wypłacenia Polsce i Węgrom środków z Planu Odbudowy i miała początkowo poparcie większości krajów UE.
Niemcy czekają na Tuska
#wiadomoscipolska #polska #bezsciemy #polityka
