Może średnio smakują, ale są niesamowicie plenne i niewymagające. Z czterech krzaków jest istne szaleństwo. Kolejna micha, na garnek pomidorowej, a to jeszcze nie całkiem ostatni zbiór.
Dodatkowo trochę zebranych z tego, co wyrosło z kompostu. Nasiona przetrwały w kompostniku, prawdopodobnie to jakieś odmiany ze sklepu (?). Ten koktajlowy malinowy przypomina "malinowy kapturek" siany w zeszłym roku (który się u mnie nie udał, owoce byly w połowie zielone), ale te warstwy kompostu są sprzed co najmniej dwóch lat.
#ogrodnictwo #pomidory
