Mordeczki, macie czasami tak, że patrzycie na te flakony, dekanty i się zastanawiacie "ale po c⁎⁎j mi tyle tego?". Ja akurat jakoś dużo nie mam, bo ok. 20 flakonów, więc jak na standardy nie-perfumiarzy jest pojebanie, ale jak na standardy perfumiarzy jest poniżej normy xd no ale jakoś tak nie wiem, po c⁎⁎j mi tyle tego?
Chyba najbardziej po⁎⁎⁎⁎ne jest to, że znajdzie się jakiś za⁎⁎⁎⁎sty zapach, normalnie kozak 10/10, a po 15-20 ml się nudzi i szuka nowego graala i cykl się zapętla. Pokurwione to jest. Ciężkie jest życie z tym hobby, w szczególności że w sumie nie za bardzo można o tym pogadać z ludźmi, bo nie wiedzą o co chodzi i jeszcze patrzą jak na popierdoleńca i pozostają koledzy z internetu, którzy to rozumieją, ale jednocześnie sami w tym siedzą i jakieś takie wzajemne kółko spierdolenia się nakręca na nowe zapachy XD
#perfumy

