Moje życie pełne klocków

Zaczęło się od prezentu urodzinowego, a dziś nawet kwiaty w moim salonie są z klocków Lego. Bo składanie kolorowych plastikowych klocków to dla mnie coś więcej, niż tylko zabawa – to triumf nad chaosem świata. [...]


Od czasu, gdy pomagałam opróżniać mieszkanie po mojej zmarłej babci, nienawidzę bibelotów. Wazoniki, świeczniki, szklane lampiony – wszystkie te rzeczy, które zbierają kurz na półkach, w szufladach i szafkach, są dla mnie całkowicie zbędne. Mam tylko kilka starannie wybranych przedmiotów i dopiero gdy coś się zepsuje, pozwalam sobie na nowy zakup. Ale moja wewnętrzna Maria Kondo ma potężnego przeciwnika: klocki Lego.


Zaczęło się od plastikowej repliki kampera Volkswagena T1 z klocków. Minimalistyczne życie w kamperze, odkrywanie świata, wolność – to dokładnie moja bajka. Kiedy mój partner podarował mi ten zestaw na moje urodziny, byłam w zaawansowanej ciąży. Byłam w domu, miałam mnóstwo czasu, choć wcale nie było mi go trzeba. 1134 elementy złożyłam w zaledwie kilka dni Jakie to było cudowne uczucie, gdy klocki z wypustkami zatrzaskiwały się na swoim miejscu, a poszczególne części idealnie łączyły się w całość! [...]


#lifestyle #hobby #klockilego #lego #pressglobal

Pressglobal

Komentarze (1)

Wi-fi

I tylko tak dalej, fajna pasja

Zaloguj się aby komentować