Moja minirecenzja nowego avatara.


Długie, głupie, nudne turbogówno w 3D obrażające inteligencję widza.


Szedłem bez oczekiwań i uprzedzeń. No, z tym ostatnim trochę kłamię bo jedynka nieco mnie przynudziła, więc nie spodziewałem się porywającej opowieści. Ale TO. Po pierwszej godzinie zacząłem patrzeć na zegarek, wyszedłem jak tylko zaczęły się napisy końcowe, z poczuciem okradzenia z czasu i pieniędzy. Nie będę się dalej rozpisywał o bzdurach bo wyszłaby z tego ściana tekstu, łapcie trzy prajslesy:


Desantowało się sześciu złoli, trzech zabito, nadal jest 6 i wzięli jeńców.


Duże ryby znają tabliczkę mnożenia i filozofię, ale dają się zabijać jak szmaty tworząc pieśni.


Baba w ciąży siedzi na rybie i leci napierdalać się ze statkiem wielorybniczym na dzidy xD.


Apeluję: nie idźcie, nie finansujcie tego gówna, zróbcie coś lepszego ze swoim życiem, pasjansa postawcie albo popatrzcie się w sufit - zaoszczędzicie 3 dychy na IMAXie.


#filmy #gownowpis

Komentarze (1)

Pouek

Wiecie co jest najgorsze? Zmarnowany potencjał lore. Gdzies tam jest przebitka że Ziemia umiera i Pandora będzie kolonizowana. Ten kontekst PROSI SIĘ O SZERSZĄ HISTORIĘ. No ale dostajemy debilnych tubylców z patykami i debilnych kolonizatorów zaczynających przesłuchania od palenia wiosek

Zaloguj się aby komentować