Miraski tomaski z #elektronika. Prosty temat. Potrzebuję lutownicę. Nie za miliony, ale też nie totalne g*wno. Obecnie mam chiński wymysł, który grzeje się tak mocno, że nie topi cyny. Do polutowania dwa razy w roku pięciu kabelków.
Komentarze (6)
@gumowy_ogur podbijam
@gumowy_ogur @axynos jak tylko do kabelków dwa razy do roku to Lutola będzie dobra, tylko grot trzeba dobrać do indywidualnych preferencji.
@gumowy_ogur Jak kilka kabelków w roku to kup sobie transofmatorową Lutolę. W zupełności wystarczy.
Jeżeli transformatorowa to taka z miedzianymi przewodami i miedzianym grotem umieszczonym poziomo. Wystrzegaj się marketowych gówien z takimi dwoma srebrnymi rurkami umieszczonymi pionowo. Ewentualnie do bardziej precyzyjnych rzeczy stacja typu 936, ale raczej nie do grubych kabli
@gumowy_ogur Jak tylko do kabli to lutownica ZDZ LT75/45, do tego metr przewodu 1.5mm2 typu drut
@gumowy_ogur niestety ale mało korzystałem z lutownic grzałkowych, a taką prawdopodobnie potrzebujesz (ablo transformatorowa). W związku z tym nie mogę ci odrazu czegoś zaproponować. Ale proponuję ci zajrzeć do dobrego sklepu gdie możesz je poszukać:
Jeszcze dodam że korzystałem z AT-SA-50 i była dobra. Jak byś zapyał o stację lutowniczą to napewno bym ci policił PENSOL-SL20 albo SL30 (ta druga ma wyświetlacz alfanumeryczny). Nie wiem czy od tej firmy (SORNY ROONG INDUSTRIAL) czy grzałkowe też są dobre.
No i chciałbym zwrócić uwagę nato że transformatorowa nadaję się tylko i wyłacznie do lutowania kabli, elektroniki nie można ją dotykać.
Udanego zakupu.
Zaloguj się aby komentować