Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
– Piłeś?
– No coś ty, ani kropelki.
– Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się.
– Piłeś?
– Nie piłem.
– Powiedz Gibraltar.
– No dobra, piłem!



Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
– Piłeś?
– No coś ty, ani kropelki.
– Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się.
– Piłeś?
– Nie piłem.
– Powiedz Gibraltar.
– No dobra, piłem!



Zaloguj się aby komentować