Nic się nie zapycha, nic nie trzeba zbytnio płukać. Przeczyścisz filtry i będzie spoko. Tabletki mniej więcej myją tak samo te drogie i te tanie, ni jak się to ma do ręcznego mycia.
Może jak byś nalewał do miski ciepłej wody dodawał płyn i w drugiej komorze płukał jakoś te naczynia to może deko byś mniej zużył wody ale dobrze wiemy, że tak nie jest. Będziesz mył po kilka szklanek czy talerzy pod bieżącą wodą i wtedy nie ma bata zużyjesz dużo więcej.
Największą wadą zmywarki jest to, że nie wszystko da się w niej myć :). Jakieś teflonowe patelnie, barwione szkło czy porcelana.
Pewnie dałoby się to jakoś wszystko wyliczyć, producent podaje ile zużywa wody i energii w danym cyklu. Z praniem to samo można kiedyś baby prały kijankami w rzece, potem były pralki typu frania a teraz automatyczne. Będziesz prał ręcznie? raczej nie. Z odkurzacza też można nie korzystać. Uważam, że zmywarka to dość praktyczne urządzenie i raczej obniża koszty zmywania niż je podwyższa.