Mam przyjaciela, co uciekł do Estonii. Wysłał list, że teraz to pracuje 18 godzin dziennie na farmie rzepy. Śpi na miękkim błocie. Nie ma niedożywienia z kradzioną rzepą. Wielki sukces.
Zazdroszczę. Zakładam własną farmę, żeby robić rzepę. Patykiem oram ziemię. Nie ma nadzieji, rosną tylko kamienie.
Politbiuro każe zapłacić podatek za farmę kamieni. Teraz jestem winien dużo kamieni. Próbuję, ino mam tylko kilka małych kamyków. Nie płacę, więc politbiuro mówi "kapitalistyczny zdrajca". Chcą mnie bić, ale biorę patyk i mały kamień.
Nie ma żadnego kamienia ani patyka. Tylko zimno. Próbuję znaleźć list od przyjaciela. Nie ma listu, tylko halucynacje z niedożywienia. Jedyna ucieczka z Łotwy to śmierć.

#lotewskichlop

Zaloguj się aby komentować