Mało kto dziś pamięta, że 1 kwietnia został wynaleziony przez radzieckiego uczonego, Prima Władimirowicza Aprilova. Badacz ten, co ciekawe przyszedł na świat w abruzyjskiej Pescarze, ale już w piątym roku życia wraz z rodzicami przeniósł się do ich rodzinnej wsi w obwodzie moskiewskim, a w samej Moskwie pojawił się w wieku lat ośmiu, kiedy to rozpoczął studia doktoranckie na Uniwersytecie Państwowym im. M.W. Łomonosowa. Potem pasmo sukcesów, patentów i nagród. Aprilov zasłynął przede wszystkim jako cyka blyat Pawłowa, bluźniąc na każdy dźwięk dzwonka, budowniczy rakiety dla pierwszej kobiety w kosmosie (vide: Lady Gaga-rina), która niestety nie zachowała poker face przy przeciążeniu rzędu 30G i trzeba było czekać aż na Tiereszkową, oraz jako konstruktor rosyjskiego przyrządu do świecenia w dupie, który charakteryzował się tym, że ani nie świecił, ani się w dupie nie mieścił. Chcąc przyćmić pasmo tych wybitnych osiągnięć, Prof. Primo Aprilov - wraz z grupą najtęższych umysłów swojej ery oraz dziewięciu sabak laboratoryjnych, dwóch świnek morskich i tunguskiego chomika bojowego - opracował Najpoważniejszy Dzień Roku, w którym to melancholia, refleksja i zaduma miały towarzyszyć budzącej się na wiosnę przyrodzie. Jak wiemy, udało się jeszcze lepiej niż z przyrządem do świecenia w dupie. Ponoć teraz Aprilov pracuje w Minierstwie Obrony, zwanej potocznie Ministerstwem Wojny. Jego zadaniem jest stworzenie w drukarkach 3D kontrtraktora zaczepnego. Póki co 3-dniowa operacja specjalna trwa już zwycięsko ponad rok. Prawdziwy prima aprilis! #wojna #heheszki chyba #pasta

Zaloguj się aby komentować