polutt
★Osobistość
Macie swoje ulubione albumy długogrające, ale ulubione w sensie, że jak puścicie pierwszy kawałek, to nie macie potrzeby przełączać tylko bez problemu - tak po prostu - lecą aż do ostatniego?
Większość muszę pykać, tak co drugi kawałek, ale dzisiaj sobie uświadomiłem, że te 3 albumy lecą sobie zawsze jednym ciągiem:
Linkin Park - Hybrid Theory
Flume - Flume
Prodigy - The fat of the land
#muzyka #pytanie


