@ramen przyznaję się bez bicia, że nie analizuję tego zbyt wnikliwie pod tym kątem 😁
Z różnic o których wiem, to są roszady personalne (tradycyjnie: epidemia grypy) i wynikające z charakterystyki obiektu na którym występują. Generalnie "kroki" są ćwiczone pod utwór, także jeśli mają możliwość wystąpienia w tej samej formacji (głębokość i szerokość), to utwory powinny być "odtańczone" tak samo.
Tutaj mają zdecydowanie więcej placu, także występ jest bardziej "wzorcowy" - chociaż parady wąskimi uliczkami to trochę ich forte - konieczność dostosowania choreografii pokazuje jak bardzo elastycznie to mają zorganizowane.
Jeśli chodzi z kolei o dobór utworów, to mnie drażni ten nowy "Hey Mickey", ale to dlatego że kojarzy mi się z "Jamboree Mickey" 🤣
Szkoda że nie grają High School Musical w standardowym repertuarze - moim zdaniem rewelacyjnie im wyszło.