Kupiłem kiedyś grzybki, zmieliłem żeby miały takie same działanie niezależnie od wagi, rozsypałem do ampułek, tak że 2 ampułki dają mi mikrodozę na moją właściwości fizyczne. Przetestowałem działanie ampułek kilka razy czy aby mikrodoza jest nieodczuwalna. I zamroziłem żeby sobie nieregularnie brać przed snem jak nigdzie nie muszę jechać przez następne 12h.


No i właśnie jestem po mikrodozie [+reishi] która dała solidny efekt [jak na mikro].


Ktoś ma teorie lepszą od: źle się wymieszało?


#grzybki #mikrodoza

304cf691-be8f-41fa-9d4b-6f66ecf988b5

Komentarze (3)

ErwinoRommelo

À po co brac jak nieprzewidojesz efektu? Mikrodawki nie musza byc regularne zeby osiagnac efekt terapeutyczny?

OjLaLaLa

@ErwinoRommelo w jakim sensie nie przewiduję? to powiedzmy moja 50ta dawka z tego samego numeru batcha, wszystko przewidywalne

OjLaLaLa

Dodam, że miałem trochę nieprzyjemną fazę - biekoniecznie grzybkową - w tym sensie, że nie wiedziałem co się dzieje. Bo o dozie już zapomniałem a potem zjadłem normalnie obiad, tyle że....


+ - Pół roku temu dostałem fajny ser zagranicznej produkcji w prezencie i dzisiaj zjadłem ostatnie opakowanie 2 mce po terminie. Całkiem świadomie.


Dopiero jak usiadłem na chłodno to miałem typowe efekty słabego psylocibynowania a nie zatrucia pokarmowego.

Zaloguj się aby komentować