Koty często mają swoje schizy - znałem takiego co lubił roszponkę, takiego co lubił kukurydzę z puszki, takiego co jadł młode marchewki, był chyba też taki co wpieprzał banany.

Obecny lubi... bezy. Raz nieopatrznie zostawiłem talerz na stole, po powrocie po całym salonie rozwleczone.


I ma jeszcze jedną śmieszną schizę - nauczył się że jak siadam rano do biurka to przychodzi, czeka aż poklepię się po udzie, to jest znak że może wskoczyć.

A jak siedzi to ze szczęścia mu woda leci z nosa jak z kranu.

Ale gupi ci kocianie.


...eee, co to AI znowu odpierdziela.


#koty #bekazkotow

4eca8288-9c39-4a36-82bf-f015396fe03c
Opornik userbar

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować