
— Za wizytę w Brukseli oczywiście mi się w PiS oberwało, wysłuchiwałem wtedy, że jestem przyjacielem Timmermansa i tak dalej. Każdy polityk musi budować relacje z władzami samorządowymi. Nie można ich lekceważyć i udawać, że to nie jest siła polityczna, bo to jest siła polityczna — mówi Onetowi marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski. Samorządowiec odszedł z PiS i przyłączył się do opozycji. — Po tej zmianie, każdy, kto pokazałby się w mojej obecności, zostałby z partii wyrzucony — dodaje.
#polska #polityka #bekazpisu