Potrzebuję hubów USB do kompów w domu i w robocie, a na alledrogo i w necie jest tego od metra - albo cuda na kiju za miliony monet, albo opcje tańsze, ale z krótkimi kablami, albo podejrzanie zalatujące tandetą / szybką awarią.
#1: hub USB do domu - min. 4 porty (więcej nie zaszkodzi), aktywny, USB 3, dodatkowe wyjście USB-C bardzo mile widziane, kabel > 50 cm, bo układ biurka tego wymaga. Jeśli nie będzie brzydki jak noc listopadowa to fajnie, ale przede wszystkim istotne są wspomniane cechy.
#2: hub USB do pracy (bo tanie, chińskie gówno które tam mam już dokonuje żywota, a nowy lapek służbowy ma JEDEN port USB-A, stacja dokująca tylko dwa. Tu są potrzebne 3 porty (jak będzie więcej, to git, ale nikt za to umierać nie będzie), USB-C zbędne (bo mam w lapku dwa i więcej nie trzeba), prędkość obojętna, aktywny być nie musi, długość kabla obojętna.
Ważne dla mnie jest, żeby to nie było jakieś gówno, które mi się rozsypie przy częstym wpinaniu i wypinaniu - zwłaszcza w przypadku tego pierwszego. Zakładam, że macie jakieś przetestowane rozwiązania, które powinny być możliwe do zakupu w PL
Zdjęcie serwisowego #kitku dla atencji.
#pcmr #komputery #pytanie #hejtopyta #technologia #porada #usb
