Klasyczny wikent chłopa?
A jakże by inaczej! Z najlepszym przyjacielem - kąkuterem! Wiadome, że nie z realnym kolegą, bo kolegów jak nie było w szkole tak i nie ma w wieku czarodziejskim... a partnerka? Wolne żarty, nigdy przecież jej nie dadzo!
Nie da chłopa spod tagu spierdolenia życiowe "luksusy", które dla zwykłego człowieka są standardem i chlebem powszednim - dla chłopa wiatr w plecy wieczny i brak perspektyw.
