
Mojego brata przytwierdzano do łóżka szpitalnego pasami bezpieczeństwa w taki sposób, że jego ręce to był jeden wielki, obolały i siny obrzęk – powiedziała siostra chorego Aneta Fułek. Dyrekcja szpitala przeprasza i obiecuje poprawę.

Mojego brata przytwierdzano do łóżka szpitalnego pasami bezpieczeństwa w taki sposób, że jego ręce to był jeden wielki, obolały i siny obrzęk – powiedziała siostra chorego Aneta Fułek. Dyrekcja szpitala przeprasza i obiecuje poprawę.
Zaloguj się aby komentować