Joe Dassin to drugi z Francuzów oprócz JMJ którego kawałki warto mieć w swojej płytotece. Ogólnie niewielu znam wykonawców piosenki francuskiej poza Jacquesem Brelem, Charlesem Anzavourem, Edith Piaf, Mirelle Mathieu i właśnie nim A, jest jeszcze Desireless z nieśmiertelnym "Voyage, voyage" granym na polskich dyskotekach na przelomie lat 80/90 ale gdzie im tam klmatem do takiego "L'ete indien" czy "Et si tu n'existes pas" ( na marginesie muzykę do tego ostatniego kawałka napisał Toto Cutugno, ten od włoskiego lasciate mi cantare) Coś ma w sobie ta piosenka francuska takiego hipnotyzującego, bardziej to taka poezja śpiewana, ballada
Przydałaby się jakaś deska serów i kwaśne czerwone wino ale niestety brak na składzie
#muzyka #winyle #francja