Jestem przekonany, że gdybym codziennie brał długie zimne prysznice tak jak dzisiaj, to moje życie bez ściemy wyglądało by inaczej. Może to brzmi strasznie naiwnie, ale faktycznie po takim wychłodzeniu czuję, że odchodzą ode mnie troski, jestem spokojny a jednocześnie czuję energię i pewność siebie, której w życiu codziennym ostatnio mi brakuje. Taka stabilizacja stanu psychicznego. Może nie na wszystkich tak to działa, ale mówię co wiem
Polecam. Korzystam z najzimniejszej wody jaką mam w kranie i to wystarcza, żeby poczuć się świetnie. Co prawda, ciężko przyjąć tą temperaturę, ale myślę że warto spróbować i zobaczyć co to daje tym, którzy jeszcze tak nie robili. Ja tak 15-20 minut siedzę w takiej wodzie. Myślę, że w tym roku spróbuję morsowania prawdziwego.
A i poza psychicznymi skutkami takich kąpieli to wiadomo, że też spalimy parę kalorii i jakiś czas nie będziemy się pocić za bardzo. W moim przypadku to jak dar z nieba, bo mam lekką nadwagę i często bardziej się pocę niż chudsi ode mnie. Polecam

Zaloguj się aby komentować