Jest sobie państwo, które istniało czasowo w odległej przeszłości, jego kultura wpłynęła na sąsiednie ludy, lokalny hegemon wywodzi przodków swoich władców od dynastii tego państwa. W XX wieku po zawieruchach państwo to zostaje przywrócone na mapę, początkowo jako twór zależny, z czasem niepodległy. Ciągle jednak zagrożone przez potężniejszego sąsiada, ciągle poddawane próbie siły...


Tylko wsparcie sojuszników pozwoli obronić swój kraj i jego obywateli.


Są dwa takie państwa:


Jedno, którego prezydent wprowadzając stan wojenny unika impeachmentu, przez lata buduje grunt pod autorytarne rządy, zaburzając filary demokratycznego państwa prawa - nigdy nie zostaje nazwany dyktatorem, jest wspaniałym, najważniejszym sojusznikiem obecnego POTUSa. Po ataku motłochu na pickupach i motorkach z kałachami w ręku i chustami na twarzach. Po nalotach rakiet wykonanych chałupniczo z rur i blachy - dostaje wsparcie najnowszej broni OPL, natychmiastowe dostawy amunicji, wsparcie z powietrza oraz natychmiast wysyłane są pokazowo dwie lotniskowcowe grupy uderzeniowe.


Drugie, zachęcone przez sojuszników do okazania niezależności, otrzymuje gwarancje bezpieczeństwa. Gdy zostaje zaatakowane zostaje bez pomocy. Utrata terytorium, zaburzenia gospodarki i ciągłe zagrożenie militarne. Powstrzymana agresja, bez większego wyjaśnienia przez strony układu gwarantującego bezpieczeństwo wybucha po kilku latach. Celem agresora jest zakończyć byt państwowy tego państwa.

Wobec bezprecedensowego ataku drugiej światowej potęgi państwo napadnięte dostaje 5000 hełmów, ręczne wyrzutnie w drobnych ilościach, niewielkie ilości sprzętu ciężkiego ale za to ogromną ilość słów wsparcia. Żadnych lotniskowcowych grup uderzeniowych w pobliżu granic agresora, żadnych nalotów na atakujące wojska, żadnego wsparcia w obronie nieba zakrytego wrogimi rakietami. Słowa, słowa słowa... Druga najsłabsza gospodarka Europy 3 lata bez większego wsparcia, przy minimalnym zaangażowaniu dawnych gwarantów broni się przed największą potęgą militarną Europy...


Ale nie okazuje wystarczająco dużo wdzięczności, więc czy należy jej się dalsza pomoc?


#polityka #ukraina #usa #rosja #izrael #geopolityka #trump

Komentarze (6)

Hilalum

@PeregrinFuk uuu antysemityzm ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PeregrinFuk

@Hilalum Oleg, Olga, Włodzimierz i Jarosław w porównaniu do Dawida władali prawdziwym państwem

FourF

@PeregrinFuk jeśli się nie lubi ani jednych ani drugich to co wtedy ( ͠° ͟ʖ ͡°)

PeregrinFuk

@FourF to wywodzi się mądrość z przysłowia: "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta"


I rozumie się wspieranie tej strony gdzie potencjalny zwycięzca konfrontacji jest naszym największym zagrozeniem i jesteśmy dla niego naturalną ofiarą.

FourF

@PeregrinFuk gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta

oznacza ze korzysta się kosztem jednych i drugich - i to jest pragmatyczne podejście

ukraina i rosja nie są nam przyjazne, jedno nastawiono wrogo gospodarczo (w rolnictwie) a drugie jawnie militarnie

PeregrinFuk

@FourF więc naszym interesem jest, żeby Rosja dostała jak najbardziej w dupę na Ukrainie, jeśli złamie tam zęby to nasz spokój na jakiś czas będzie realnie kupiony. Wiadomo, że Łukaszenka się kończy niedługo i gra o Białoruś dopiero się zacznie. Zdecydowanie wolę mieć sojusznika w Ukrainie w kreowaniu polityki Europy Wschodniej.

W kwestii gospodarki to trzeba przyznać, że mamy zapóźnienia w rolnictwie i zbytnie rozparcelowanie - ukraińskie rolnictwo jest wydajniejsze bo jest wielkopowierzchniowe i mają lepsze gleby. Ale rośniemy jako partner gospodarczy Ukrainy i realnie szansa na ekspansję na ten rynek to duża szansa dla polskich firm.


W konflikcie Izraelsko - Arabskim mamy możliwości wykorzystania schedy po PRL, gdzie dobrze żyliśmy z Arabami. Po odcięciu się od rosyjskiej ropy powinniśmy aktywnie działać w Kuwejcie i u Saudów, żeby załatwić odpowiednie kontrakty na dostarczanie ropy w dobrej cenie do Gdańska. Polska jest jednym z krajów najdłużej uznającym Palestynę to dobry lewar polityczny na Izrael.


Polityka międzynarodowa to gra interesów, trzeba umieć wyciągnąć korzyści z relacji zarówno z tymi których lubimy, jak i tymi "drugimi" i najważniejsze - koniecznie pilnować, żeby nie dać się wyruchać i jednym i drugim.

Zaloguj się aby komentować