Jeśli ktoś nie widział, to chwilę temu miał miejsce lajt z ogromnym potencjałem dymów i równie ogromnym stężeniem alkoholu we krwii. Olo czekał pod blokiem zalewskiego, bitewnie nastawiony za te wiadomości co kiedyś wysyłał do jego kobiety, ewidentnie przewidywał że spotka arona, ale czy tamten był w pracy czy skitrany gdzieś w krzakach to już chuj go wie.
Cały ten potencjał został niestety rozjebany przez takiego jednego konfidenckiego pseudo anty-lateksa, który zgłosił lajta (który dopiero co się rozkręcał) za tekst Olgierda, w którym mówił że arona zabije (tekstu którego oczywiście nie popieram).
A mogło być coś ciekawego w tym już kurewsko nudnym uniwersum ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#kononowicz

Zaloguj się aby komentować